Zakupy mangowe

sobota, 2 kwietnia 2016

Zakupy mangowe- Podsumowanie marca+ mała przerwa

MARZEC


1. Pandora Hearts tom 21 
2. Orange tom 5 
3. Noragami tom 3 
4. Matt Hidalf. Tom 2 (książka)




WANEKO


        W "Pandorze" jak zwykle wiele się dzieje. Poznajemy tajemnicę księcia Barmy (miłość może być silniejsza niż myślicie) i dostajemy szaloną wersję Echo, o której będzie zapewne więcej w następnym tomie. Waneko zapowiedziało, że jakoś od tego momentu wzrośnie ilość stron, i rzeczywiście tak jest, w końcu jesteśmy już na finiszu. Mój tomik ma bardzo dopasowaną obwolutę (jak na przykład "Horimiya") i trochę się wyróżnia na półeczce, więc mam nadzieję, że ostatnie 3 części będę takie jak reszta.
       Chyba już każdy zna zakończenie "Orange". Mnie trochę zawiodło. SPOJLER Ostatecznie mamy w końcu happy end, a ja tak bardzo pragnęłam jakiegoś elementu zaskoczenia KONIEC SPOJLERA. Ogólnie cała historia jest bardzo przyjemna, ale trochę nie rozumiem jej fenomenu. Gdyby nie listy z przyszłości i próby zmieniania historii byłaby tylko zwykłym szklonym romansem. A może po prostu romansidła już mi się przejadły? Oby nie >.<.



STUDIO JG


        Niewiele mogę napisać o najnowszym tomiku "Noragami" bo jeszcze go nie przeczytałam (nie mam jeszcze nawet drugiej części), ale zawsze mogę się pozachwycać nad okładką. Wszystkie obwoluty "Bezdomnego bóstwa" są mega klimatyczne. Do przedpłaty dołączona była karta z życzeniami noworocznymi i podpisami autorów. Jest śliczna, ale niestety dość cienka (o wiele cieńsza niż ta z "No.6"), więc lepiej na nią uważać.



OBEJRZANE MIRACULUM: BIEDRONKA I CZARNY KOT


      Ostatnio ten tytuł stał się całkiem popularny wśród młodszych, ale i nie tylko (jest to produkcja francusko-japońsko-koreańska i prawdopodobnie zostanie stworzone również w wersji anime). Mi poleciła go koleżanka i mimo, że fabuła jest prosta jak konstrukcja cepa to wciąga i jest idealna po ciężkim dniu. Akcja dzieje się w Paryżu, głównymi bohaterami są dwójką nastolatków Adrien i Marinette, którzy przy mogą przemieniać się w super bohaterów- Biedronkę i Czarnego Kota, i chronić swoje ukochane miasto przed Władcom Ciem, i jego akumami.



PRZECZYTANE 19 RAZY KATHERINE

  
       Niedługo po przeczytaniu "Willa Graysona, Willa Graysona" wzięłam się za kolejną książkę Greena jaką jest "19 razy Katherine". Colin to cudowny dzieciak, kochający wszystkie dziewczyny o imieniu Katherine. Był już 19 razy w związku z różnymi "K", ostatnia z nich złamała mu serce. Razem ze swoim przyjacielem, grubym muzułmaninem uwielbiającym sędzię Judy Hassanem wyrusza w podróż aby odnaleźć samego siebie. Ten tytuł podobał mi się nawet bardziej niż "Will", byłam jednak nastawiona na jakąś mądrość, którą na końcu zaserwuje mi autor, ale niestety nie dowiedziałam się niczego szczególnego. 


Ten miesiąc będzie dla mnie dość ciężki w nauce (trochę zawaliłam), więc chciałabym zrobić sobie małą przerwę od pisania. Myślę, że wyrobię się do początku maja i wrócę ze zdwojoną siłą :D. 

Komentujcie, obserwujcie ! 
Do następnego ! 

5 komentarzy:

  1. Nie oglądałam nigdy "Miraculum: Biedronka i Czarny Kot", ale za to pokochałam fan arty z tą parą! Są tacy słodcy XD
    Tutaj masz link do takiego fajnego filmiku z nimi:
    https://www.youtube.com/watch?v=cLRmWDpsulA
    <3
    Muszę kiedyś kupić sobie "Noragami"! Yato jest genialny!

    OdpowiedzUsuń
  2. Uważam to samo o zakończeniu Orange. Ostatni tomik trzymał w napięciu i był naprawdę spoko, ale końcówka jako taka nie bardzo przypadła mi do gustu.

    OdpowiedzUsuń
  3. Jeszcze dokupię parę tomików i zabieram się za Pandorę... ale to dopiero po maturze... :P Co do Orange, to dobrze, że nie było zwykłym szkolnym romansem, bo chyba wcale bym nie przeczytała. A tak listy pchały akcję do przodu i motywowały Naho do działania. :3
    Zdecydowanie warto było zamówić Noragami z kartką. ^^
    Widziałam ze dwa odcinki Miraculum i fabuła faktycznie jest bardzo prosta, co mnie raczej zniechęca, jednak gdybym od czasu do czasu trafiła na jakiś odcinek, to pewnie nie wzbraniałabym się za bardzo od obejrzenia. 19 razy Katherine zbierało bardzo różne opinie, jednak też należę do osób, którym się podobało. Może nie jest to jakaś wybitna książka, ale czytało się całkiem miło. ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mnie również trochę rozczarowało zakończenie Orange, ale i tak jest to fajna szojka, do której na pewno kiedyś wrócę :)
    Nie mogę się doczekać, jaki finał ujrzymy w Pandorze, jeszcze tylko kilka tomów.
    Bardzo podobają mi się okładki Noragami, ale pierwszy sezon anime nie zrobił na mnie najlepszego wrażenia, więc darowałam sobie ten tytuł. Noworoczna karta jest prześliczna.

    OdpowiedzUsuń
  5. Pamiętam że oryginalnie miało to być rysowane a nie animacja komputerowa.
    https://www.youtube.com/watch?v=FlwV3scCgAM
    I według mnie lepiej by wyszło niż tańsze 3D

    OdpowiedzUsuń