Zakupy mangowe

piątek, 23 października 2015

Recenzja- Barakamon (anime)

BARAKAMON




Z miłości do kaligrafii ludzi.


        Seishuu Handa od najmłodszych lat uczył się sztuki kaligrafii od swojego ojca. Teraz jako młody dorosły wygrywa różne ważne i ważniejsze konkursy. Na jednym z rozdaniów nagród prowokuje on bójkę z dużo starszym uczestnikiem, którego krytyki nie mógł znieść. Aby uspokoić nieco publikę głowa rodziny postanawia wysłać Handę na pewną małą, japońską wyspę. Jest ona praktycznie odizolowana od reszty świata, z telefonu można skorzystać w jedynym sklepie, a mieszkańcy wiedzą o sobie praktycznie wszystko. Brak w niej komunikacji miejskiej i innych "ważnych" rzeczy, bez których ludzie z miasta nie potrafili by się obejść. Artysta jest więc przerażony wizją zamieszkania w takim miejscu, w rozpadającym się domu, który okazał się bazą tutejszych dzieciaków. Jednym z nich jest Naru- wesoła dziewczynka która na stałe przyczepiła się do głównego bohatera.

wtorek, 13 października 2015

Co sądzę o... Czekając na Gonza. Dave Cousins. + "koniec" Naruto w Polsce

CO SĄDZĘ O "CZEKAJĄC NA GONZA"


           Autorem książki jest Dave Cousins, który jakiś czas temu debiutował swoją powieścią "15 dni bez głowy". Jest ona popularniejsza od tej, którą opisuję i niestety jej nie czytałam, ale mam zamiar. Jak dotąd światło dzienne ujrzały dopiero dwa tytuły, ale mam nadzieję że w najbliższym czasie stworzy coś równie dobrego.

piątek, 2 października 2015

Zakupy mangowe- podsumowanie września + Zoo.

WRZESIEŃ 




1. Spice & Wolf tom 1 
2. Toradora tom 1
3. 5 cm na sekundę tom 2 
4. PMMM: The movie-Rebelion tom 4
5. Śmiech w chmurach tom 4 
6. Kuroko's Basket tom 5 
7. Orange tom 4 
8. Karneval tom 13




STUDIO JG



       Jako, że niedawno kończył mi się "termin ważności" punktów z programu partnerskiego w sklepie Yatta.pl postanowiłam wymienić je sobie na dwie mangi  (do wyboru były jeszcze kubki, ale nieszczególnie mnie porwały). Większość z proponowanych tomików już mam, ale na szczęście znalazłam coś dla siebie. Już od jakiegoś czasu zastanawiałam się nad kupnem "Spice & Wolf", więc była to idealna okazja. Tytuł ten opowiada o wilczym bóstwie urodzajów Horo (Holo) i podróżnym kupcu Lawrencym, który postanawia pomóc pół kobiecie w dotarciu na północ gdzie ma znajdować się jej dom. Jak na razie mamy jedynie wprowadzenie, zwiedzenie kilku miast i poznanie niemałych umiejętności Horo. W komiksie znajdzie się kilka kolorowych stron akurat na dość ważnej scenie bo kiedy Lawrence po raz pierwszy spotyka boginkę (Uwaga! Cycki w kolorze). Nic nie jest ocenzurowane co z jednej strony pozytywnie mnie zaskoczyło, ale i trochę zdziwiło. No bo jak to tak brak oznaczeń [+18] czy jakich kolwiek ostrzeżeń  (nie licząc dopisku "komiks dla dojrzałego czytelnika" z tyłu okładki). Kreska trochę odmładza nam głównego bohatera w porównaniu do anime (tam wydawał mi się zbyt stary, tutaj za młodu XD) i jest dość chaotyczna, ale da się to przeżyć. Fajnie byłoby sobie odświeżyć przygody tej niecodziennej pary w większej ilości, ale boję się że niektóre momenty mogą mnie zanudzić.