Zakupy mangowe

środa, 8 lipca 2015

Recenzja- Doubt + weekendowe nowości Kotori

DOUBT 



Kłamca musi umrzeć. 

      "Rabbit Doubt" to popularna gra strategiczna z elementami horroru na telefony komórkowe. Polega na odnalezieniu wilka wśród królików i zabicie go zanim on pozbędzie się reszty puchatych zwierzątek. Piątka graczy postanawia spotkać się w prawdziwym świecie i spędzić razem miło czas. Przez przypadek dołącza też przyjaciółka jednego z nich. Mitsuki i Yuu czekają więc na niedługo potem pojawiającego się osiemnastolatka Eijiego i na oko siedemnastoletnią Harukę. Na końcu do grupy dochodzi słodka dziewczyna jeżdżąca na wózku inwalidzkim Rei. Cała piątka nie czekając na ostatniego członka wyrusza na podbój karaoke. Tam świetnie się bawią dopóki ktoś nie pomaga im stracić przytomności i budzą się w opuszczonym budynku.
Tam poznają Hajime, studenta medycyny i ostatniego playera. W pokoju obok znajdują zwisające z sufitu zwłoki. Zwłoki Rei. Na jej telefonie wyświetlona jest strona początkowa niepokojącej gry. Wszyscy są w dużym szoku, w dodatku każdy z nich znajduje na swoim ciele kod kreskowy, który umożliwia otworzenie jednych drzwi w całym budynku. Yuu jednak takiego nie ma, decyduje się ukryć ten fakt i odsunąć od siebie podejrzenia. Zaczyna się szukanie wyjścia, atmosfera jest coraz bardziej napięta. W końcu w jednym z pokoi znajdują człowieka w króliczej masce. Gra rozpoczęła się na dobre i wszystko wskazuje, na to że bez większej ilości krwawych ofiar się nie obejdzie. 



     Pierwsza (i zapewniam Was nie ostatnia) ofiara to inwalidka Rei. Nie mamy szans jej dłużej poznawać, ale była dość sympatyczną postacią. Kiedyś nazywana była Małą Hipnotyzerką, miała swoje własne show telewizyjne i sporo fanów. Z powodu afery i podejrzeń wokół jej osoby stała się podejrzana o oszustwa. Od razu wpadła w oko Eijemu, porywczemu chłopakowi z ciemną przeszłością. Pije i pali choć jest niepełnoletni. Od samego początku wszczyna awantury i nikomu nie ufa. Staje się głównym podejrzanym (był moją ulubioną postacią z przyczyn nawet mi nie znanych 0,0). Dalej mamy Harukę, nie darzyłam ją zbytnią sympatią. Na pierwszy rzut oka miła i towarzyska, a tak naprawdę robiła wszystko dla swojego dobra. Haijme jak wcześniej wspomniałam jest studentem medycyny, pojawia się najpóźniej i przez cały czas jest stanowczo zbyt spokojny jak na sytuację, w której się znalazł. Jednak to właśnie on po wpadnięciu w kilka złych tropów dowiaduje się najwięcej i jest w stanie dojść do czegoś co ich uratuje. Na ostatek zostawiłam sobie parę bohaterów, którzy pod koniec najbardziej wychylają się do przodu i są kluczowi dla fabuły, i zakończenia. Mowa tu oczywiście o Mitsuki i Yuu. Dziewczyna jest córką policjanta, więc ma mocne poczucie sprawiedliwości, ale jest też podatna na sugestie. We wszystko wplątała się przez przypadek, miała wielkiego pecha. Chłopaka możemy od pierwszego tomu zaszufladkować jako typowego bohatera, który wszystkich uratuje. Ma jednak drugą mroczniejszą twarz i mimo, że jest całkiem wkurzający nie wszystko pójdzie po jego myśli i skończy się szczęśliwie. 



     Niewątpliwym plusem jest to, że mimo całkiem sporej objętości tomików czytało mi się je bardzo dobrze i szybko, cała historia jest spójna i ciekawa. Każdemu z bohaterów zostało poświęconych trochę miejsca na ich historia z przeszłości/teraźniejszości i wyjaśnione zostało jak straszne kłamstwa musieli popełnić, że teraz walczą o życie, całkiem fajnie zostało to przedstawione. Dla weteranów kryminałów/horrorów czy tytułów podobnych do "Doubt" niektóre sprawy mogły wydawać się oczywiste, ale ja czytając to jako zwykłą rozrywkę nie zwracałam na wiele rzeczy (np. jakieś wskazówki) uwagi, więc zakończenie było dla mnie sporym zaskoczeniem. Nie powiedziało nam wprost komu udało się przeżyć, możemy snuć własne domysły jednocześnie nie odczuwając niedosytu czy jakiegoś braku. Na pochwałę zasługuje też kreska, jest mocna i wyrazista, niektóre obrazki mogły wystraszyć (no chyba, że czytało się w dzień to już mniej). Rany czy inne zadrapania jako jedyne mi się nie podobały. Praktycznie nie było widać, że to ona. Zamiast narysować ich autor użył chyba jakiś naklejek/rastrów. Wszystko dzieje się w zamkniętym budynku, więc nie uświadczymy zbyt wielu scenerii, ale to co już przyjdzie nam oglądać jest bardzo starannie i ze szczegółami stworzone. 





       Wydaniem mangi zajął się J.P.F, w którego ofercie można znaleźć też inny tytuł Yoshikiego Tonogai "Judge", podobno jest nawet lepsze, ale ja jak na razie nie mam zamiaru kupować. Tomiki są całkiem grube, czerń jest taka jak być powinna, kolorowe strony w środku są (i to całkiem ładne). Czego chcieć więcej ? W drugim tomie tylko chyba coś źle im się druknęło, na każdej stronie jest biały, dość wąski pasek na górze, ale aż tak bardzo to nie przeszkadza. W dodatku okładki są ładne i rzucają się w oczy (w pozytywnym sensie). Myślę, że to manga godna polecenia dla większości bo żadnych brutalnych scen tam nie ma, a zawsze można zapoznać się z innym gatunkiem w lżejszym wydaniu.  







NOWOŚCI OD KOTORI 

 Od razu na wstępie napiszę, że nie mam zamiaru kupować żadnej z tych mang XD. 



Tytuł : Kiraboshi Dial 
Autor : Natsume Isaku 
Liczba tomów : 1 
Gatunek : okruchy życia, komedia, romans (yaoi)
Premiera : Grudzień 2015 


       Yousuke Toba jest lekarzem i właśnie zmierza do swojego nowego miejsca pracy, które znajduje się tam, gdzie, delikatnie mówiąc, diabeł mówi dobranoc. Dotarcie do górskiego miasteczka, celu tej podróży, wcale nie jest łatwe. Czas upływa, dzień się kończy i w pewnym momencie młody pan doktor ze zgrozą zdaje sobie sprawę, że najprawdopodobniej zabłądził. Z pomocą przychodzi mu mieszkaniec miasteczka, Kazuhiro Suga – choć właściwie słowo „pomoc” jest tu sporym nadużyciem, ponieważ mężczyzna okazuje się gburem, z którym nie da się po ludzku porozmawiać. Jak młody lekarz poradzi sobie w towarzystwie tak aroganckiego człowieka ?! 
       Brzmi całkiem ciekawie i w sumie mogłoby być fajne jakby to był leciutki shonen-ai. Wtedy to może bym się nad kupnem chwilę zastanowiła. W ankiecie Kotori zajęło 3 miejsce. 



Tytuł : Ano Kado wa Magatta Tokoro 
Autor : Kawai Touko 
Liczba tomów : 1 
Gatunek : romans, szkolne, yaoi 
Premiera : Listopad 2015 


      Yuuya Kishimoto marzył o karierze pianistycznej. Niestety, w wyniku wypadku częściowo stracił władzę w ręce i musiał zweryfikować swoje plany na przyszłość. Lecz nie tylko on przechodzi życiowy kryzys. Nauczyciel matematyki, Kazuaki Kiriya, właśnie rozstał się z partnerem. Zupełnie wytrącony z równowagi, błąkał się po mieście i tylko dzięki szczęśliwemu zbiegowi okoliczności nie skończył pod kołami samochodu. Drogi obu bohaterów skrzyżowały się właśnie w tym dramatycznym momencie. Przygodna znajomość „z ulicy” stopniowo przerodziła się w coś więcej i wszystko było na dobrej drodze, by przeobraziła się w związek, gdyby nie drobny szczegół, o którym Kishimoto zapomniał poinformować swojego przyjaciela.
     Ten tytuł najbardziej mnie zainteresował. Strasznie podoba mi się okładka. Wolę jednak coś bez miłosnych scen łóżkowych xd. Manga zostanie wydana w zastępstwie za "CUT" tej samej autorki ze względu na problemy z licencją. 






Tytuł : Lovers Doll 
Autor : Mishima Kazuhiko 
Liczba tomów : 1 
Gatunek : Komedia, fantasy, yaoi 
Premiera : Październik 2015 

       Shin projektuje stroje dla lalek. Zajęcie to sprawia mu wielką satysfakcję, zwłaszcza że tworzone przez niego ubrania cieszą się wśród kolekcjonerów popularnością. Pewnego dnia dowiaduje się, że na aukcję została wystawiona „Krwawa Lalka”, unikatowy egzemplarz, który – jak wieść niesie – posiada zdolność wysysania krwi z właściciela. Shin nie wierzy w takie opowieści, ale jest zaciekawiony samą lalką. Jeden rzut oka na zdjęcie powoduje, że rodzi się w nim potrzeba posiadania właśnie tego okazu. Jakież jest jego zdziwienie, kiedy po otrzymaniu przesyłki to, co wydawało się niemożliwe, staje się faktem…
     To brzmi tak dziwnie XD. No i okładka zapowiada, że będzie się działo :P. Tytuł zdobył 6 miejsce. 
  


Komentujcie, obserwujcie !
Do następnego !

15 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. Czy ja wiem ? Po prostu wybrałam takie strony XDD.

      Usuń
  2. Mam Judge, chociaż Doubta czytałam i powiem szczerze, że to Judge bardziej mi się podobało (to zakończenie... <3). Ani ten ani ten tytuł nie porwał mnie jakoś szczególnie, ale autor ma łeb do wymyślania zakończeń. Judge jest bardziej dopracowane (ma w końcu 2 tomy więcej) i zakończenie jest nie tyle zaskakujące (bo w Doubt też jest), co bardziej mi przypadli do gustu bohaterowie. Ogólnie wydaje mi się, że autor w każdej swojej mandze stosuje podobne motywy (charaktery postaci, maski...) i dlatego jedna jego manga w zupełności mi wystarczy. ^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To może mi też wystarczy jedna ? :D. Ale skoro piszesz, że jest bardziej dopracowana i bohaterowie są fajni to myślę, że kiedyś się skuszę bo przypomina mi trochę Danganronpe XD.

      Usuń
  3. Dobrze mi się czytało, ale do trzeciego tomu. Byłam mocno rozczarowana zakończeniem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Było może trochę zakręcone, ale spodobało mi się to, że sami możemy zastanowić się nad tym jak to wszystko się skończyło.

      Usuń
  4. Pamiętam, że kiedyś bardzo podobał mi się ten horror, ale po latach jak JPF to wydał to jakoś mój entuzjazm opadł. Sam pomysł bardzo ciekawy, ale z zakończeniem już gorzej. Próbowałam też z Judge, ale dobrnęłam tylko do drugiego tomu i zaprzestałam kupowania kolejnych tomików, mimo, że ciekawi mnie jak to się skończyło :P

    OdpowiedzUsuń
  5. Czytałam ją dość dawno, ale z tego, co pamiętam, była w porządku. Jakoś tak na początku pomyślałam sobie "co by było gdyby...", po czym dość szybko porzuciłam tę myśl. Ostatecznie byłam dość zaskoczona, bo zakończenie było właśnie takie, jak zgadywałam. XD
    Judge najpierw miałam w planach, ale ostatecznie się na tę serię nie zdecydowałam.

    OdpowiedzUsuń
  6. ,,Rany czy inne zadrapania jako jedyne mi się nie podobały. Praktycznie nie było widać, że to ona."
    ?

    Ogólnie to czytałam Doubt jakiś czas temu, wtedy, gdy JPF wydawał, szału nie ma, ale jednak uważam, że było warto.

    Wszystkie nowości Kotori dobrze znam, umieram wręcz z radości, że wreszcie wydają coś Natsume Isaku, do tego jeden z moich ulubionych tytułow, żyć, nie umierać!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miałam na myśli, że są dziwnie rysowane XD (nie wiem czemu zwróciłam na to aż tak swoją uwagę 0.0). To się nazywa fan yaoiców :D.

      Usuń
  7. O dziękuję za przypomnienie mi o tej mandze, bo planowałam ją kiedyś kupić. xD Ponoć nic aż tak wybitnego, ale czyta się dobrze. No i ogólnie lubię taką tematykę, więc powinno mi podejść.
    Co do nowości, to jak w przypadku wszystkich BL, oczywiście kupię. >.<

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wybitne to to na pewno nie jest, ale czyta się przyjemnie (przynajmniej mi). Gdybym ja kupowała jeszcze wszystkie BL to bym szybko zbankrutowała XD.

      Usuń
  8. Oczywiście, że odpowiem na Twoje LBA :3 Tylko podaj mi linka, bo nie umiem znaleźć xddd

    OdpowiedzUsuń
  9. Wszystkie mangi już przeczytałam i uważam, że warto zahaczyć o każdy z nich. Szczególnie Doubt - strasznie mi się spodobało <3
    Za yaoi jakoś szczególnie nie przepadam, ale powoli się przekonuje do tego (chociaż ciężko ><)
    Pozdrawiam,
    Ayame
    Jeśli będziesz miała ochotę to zapraszam również do mnie https://zapachkwitnacejwisni.wordpress.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też się stopniowo przekonuję :D. Oczywiście zajrzę do Ciebie :).

      Usuń