Zakupy mangowe

sobota, 27 września 2014

Recenzja-Sword Art Online (anime)

SWORD ART ONLINE (SAO)


          Na pewno wielu z Was słyszało o tym tytule który był bardzo popularny w 2012 roku-wtedy wychodził, a aktualnie jest emitowany II sezon. 2 lata temu to anime strasznie mnie odrzucało i nie miałam ochoty go oglądac, obejrzałam dopiero w tym roku na ferie do chyba 12 lub 13 odcinka potem zrobiłam sobie przerwę i po dłuższym czasie oglądnęłam to do końca. Ta notka będzie tak jakby podzielona na 2 części. Pierwsza o SAO a druga o Alfheim Online czyli o dalszych przygodach Kirita ale już w innej grze. A więc zapraszam :
          Kirigaya Kazuto jest jednym z 1000 beta testerów pierwszej gry VRMMORPG na  NerveGeara ,urządzenia dzięki któremu mamy wrażenie, że jesteśmy w grze, możemy się poruszac swoim ,,własnym" ciałem. Chłopak przyjmuje tam nick Kirito. W dniu premiery gry o nazwie Sword Art Online oczywiście gra w nią ale coś jest nie tak.... kiedy próbuje się wylogowac okazuje się, że nie może,nikt nie może. 10 000 tysięcy ludzi nie może się wydostac z gry. Wszyscy zostają wezwani do głownego miasta gdzie dowiadują się, że jej stwórca  jest za wszystko odpowiedzialny. I aby wydostac się ze świata ,,sztuki miecza" muszą przejśc całą gre pełną magii i niebezpieczeństw, gdzie główną bronią jest miecz.
Mimo tak trudnej sytuacji dochodzi do tego fakt, że w grze można zabic....a osoba zginie też w prawdziwym świecie, również gdy ściągnie się hełm dzięki któremu można ,,wejśc" do SAO ludzie umrą przez elektryczne impulsy. Teraz nikt nie może się wydostac  ...rozpoczyna się walka.
              Na pewno warto napisać trochę o bohaterach- Kirito dlatego, że miał to szczęście aby byc w SAO jeszcze przed większością graczy ma większe doświadczenie które wykorzystuje, ma on 16 lat. W ciągu 2 lat przebywania w grze spotyka wielu ludzi, zaprzyjaźnia się z nimi, traci ich. Nie jest on typowym ciotowatym głównym bohaterem, wręcz przeciwnie jest silny,bardzo silny. Niektóre jego zachowania mogą wkórzac ale da się to przeboleć. Ma on głębsze relacje z również całkiem silną Asuną (to jej prawdziwe imię) która jest tak irytująca tak denerwująca taaak mega wkurzająca ,że to aż niemożliwe. Jest o rok starsza od głównego bohatera i ,a co tam napisze ! UWAGA SPOJLER ona będzie później z Kiritem cóż za nieudany związek -,- KONIEC SPOJLERU jest jeszcze jedna postac która nie przypadła mi do gust a mowa tu o Yui która pomaga parze opisanej powyżej. Warto również wspomnieć o Kleinie którego Kirigaya poznaje na samym początku i pomaga mu przystosowac się do gry, potem on i Kazuto zostają przyjaciółmi i w ogóle jest całkiem miłą postacią którą da się polubic.

         Jeśli chodzi o animacje to jest niezła , walki są świetnie zaanimowane, kreska przyjemna dla oka, ogólnie oprawa graficzna na plus. Pierwszy opening i ending są całkiem, całkiem, mi osobiście podoba się bardziej opek ale nie uważam żeby to był jakiś szczyt geniuszu muzycznego ,szczerze mówiąc to nic niezwykłego.




ALFHEIM ONLINE (ALO)

           Jak już wcześniej pisałam, podzielę tego post na tak jakby dwie części pierwsza to było SAO a drugie to to co obecnie czyli Alfheim Online (ALO)   
       W świat gry fantasy w której można latac Alfheim Online wchodzimy po 12 odcinku wtedy też Kirito wydostaje się z SAO wszystko byłoby pięknie,ładnie ale coś się nie zgadza. Asuna się nie obudziła, została przechwycona i zamknięta w ALO. Kirigaya musi znaleźć sposób jak ją uratować co nie będzie proste, jego ukochana jest zamknięta w najwyższej budowli magicznego świata gdzie nawet skrzydła które posiadają gracze nie mogą tam dolecieć.
           Dlatego, że Asuna nie będzie się jakoś wybijac to musieli ale musieli dac nową równie irytującą bohaterkę Kirigayę Suguh młodszą przyszywaną siostrę Kazuhy. Dlaczego jest taka irytująca ? Bo kocha się w głównym bohaterze -,- i ma jakiś taki wkurzający sposób bycia od niej jest już lepszy jej przyjaciel który jest typową ciotą. 
        Świat przedstawiony nie jest już tak ciekawy jak poprzednio ale nie jest źle. Animacja cudna i w ogóle. Co tu dużo pisac XD.  Na początku Kirito ma też innego ,brzydszego avatara na szczęście potem już nie jest tak źle.



         Drugi opening jest jak dla mnie o wiele lepszy od pierwszego, również kolejny ending bardziej mi się podoba . 
         Ogólnie uważam, że to anime ludzie błędnie oceniają pod względem całości ja myślę że ta produkcja powinna byc podzielona na dwa sezony dlatego taka recenzja . Jak dla mnie pierwsze 12 odcinków były lepsze od reszty tylko muzyka lepsiejsza w drugiej  :) 
        Moja ocena dla tego anime pod uwaga względem całości to
3,5 na 5 a tak osobno to za pierwszą połowę to 4/5 a z drugą 3/5
         Ogólnie to nie miałam zamiaru pisać tej recenzji ale po tym jak obejrzałam odcinki które już wyszły z drugiego sezonu to takie natchnienie i po prostu musiałam dodac tego postu i na pewno napisze recenzje 2 sezonu :) 
          Anime ma 24 odcinki i zostało wyprodukowane przez A-1 pictures które stworzyło ja na podstawie powieści light novel. Seria z gatunku romans i przygodowe.
         Kiedyś pisałam, że novelka będzie w Polsce i mam to szczęście, że moja koleżanka będzie kupować więc ja nie będę musiała wydawać swojej kasy na tytuł który chciałam przeczytać ale niekoniecznie miec .
        Podsumowując ta produkcja wcale nie jest genialna jak sądzą o niej jacyś jej mega fani i równocześnie nie jest taka zła jak myślą hejterzy.


Do następnego !

1 komentarz: