Zakupy mangowe

wtorek, 6 stycznia 2015

Recenzja- Yowamushi Pedal (anime)+ dwie nowości od Studia JG

YOWAMUSHI PEDAL


Liczba odcinków : 38
Czas trwania : ok. 24 min/odc.
Typ serii : TV 
Gatunki : Sportowe 
Studio : TMS Entertainment
Autor : Wataru Watanabe 
Reżyser : Osamu Nabeshima 
Muzyka : Kan Sawada 


Rowerowy Raid 

             Sakamichi Onoda to mało popularny okularnik, można by rzec- ofiara losu w dodatku otaku. Po prostu masakra, przecież ten dzieciak niczego w życiu nie osiągnie. Ale ma on jeden talent o którym nawet on sam nie wie, a mianowicie potrafi jechać na swym starym rowerze z wieloma ograniczeniami po bardzo stromej drodze do szkoły. Nawet niektóre osoby z dużym doświadczeniem miałyby z tym problem, a on podjeżdża od tak sobie.
Zauważa to Imaizumi Shunsuke. Zimny koleś, który przypomina trochę Kageyamę z Haikyuu! Dalej rudy Naruko, to on namówił Onode to wstąpienia do klubu kolarskiego i to on cały czas mu pomagał. W końcu dowiadujemy się, że ten nieudacznik ma naturalny talent do zostania wspinaczem- kolesiem, który najlepiej radzi sobie na podjazdach. 


Imaizumi mógłby byc asem, ale wciąż jest za słaby więc na początek zostaje jego pomocnikiem. Pełny energii rudy jest sprinterem, tak samo jak Tadokoro nazywany ludzkim pociągiem. Dzięki sile swojego ciała może pociągnąć kilku kolaży z wielką mocą. Makishima jest tak jak główny bohater wspinaczem z wyjątkowym acz niebezpiecznym stylem jazdy, wahadłowym polegającym na strasznych wygibasach w boki podczas jazdy (nie potrafię inaczej tego ując XD). Mamy tutaj również kilku rezerwowych, którzy przeżywają swoje trudne sprawy. Na koniec AS, najlepszy (?), najsilniejszy (?) z całego teamu i ja nie wiem dlaczego. Przynajmniej w całej pierwszej serii nie zostały pokazane jakieś jego specjalne umiejętności, zresztą tak samo jak w innych drużynach, a jeśli o nie chodzi to w połowie serii poznajemy klub ze szkoły Hakone. Na ich terenie będą rozgrywać się coroczne zawody kolarskie na poziomie krajowym. 


Zeszłorocznym zwycięzcom była właśnie ta placówka, ale nie wygrali zupełnie uczciwie. Kapitanowie obu drużyn nie zamierzają zrezygnować z pierwszego miejsca, ale nie przewidzieli jeszcze jednej przeszkody w postaci ohydnego chłopaka o imieniu Midousuji który jest największym koszmarem Imaizumiego. Jest jeszcze sporo innych postaci o, których już nie napiszę, lecz została jeszcze jedna dziewczyna (zauważyliście, że np. w Kuroko no basket jest ta Riko, a w Haikyuu ta w granatowych włosach ? W innych sportówkach też jest po jednej ślicznotce) brunetka z mega dużymi oczami, oczywiście główny bohater jest w niej zakochany ( a jakże ?). Dziewczyna (jej imienia nie pamiętam) jest młodszą siostrą byłego członka klubu i jest zafiksowana na punkcie rowerów. 

             ten gif jest przerażający ;-; 

            Serię można podzielić na dwie części : przygotowywane się do wyścigów i one same, które oczywiście nie kończą się w pierwszym sezonie choc ma on ponad 30 odcinków. Kiedy skończyłam to anime 2 sezon już wychodził, ale ja oczywiście jeszcze nawet go nie zaczęłam.
           Jak w większości sportówek są takie momenty, które mogą trwać nawet 3 odc., a mimo to człowiek i tak jest podjarany, i serce bije mu szybciej licząc na wygraną swoich faworytów, tak też jest i tu. Dla mnie każda sportowa seria ma w sobie ,,coś", nie obchodzi mnie, że są w nich oklepane tematy jak np. od zera do bohatera, najważniejsze jest to aby przy oglądaniu dobrze się bawic, a nóż odkryjemy jakąś perełkę. Dobrze bawiłam się przy Free!, przy Kurok's Basket, dobrze bawiłam się przy Haikyuu, a nawet i przy Baby Steps więc nie widzę powodu aby nie bawic się dobrze przy anime o jakże dźwięcznym tytule Yowamushi Pedal z ładną grafiką, niezłą muzyką, komedią, ,,dramatem" i głównym bohaterem Sakamichi Onodą, któremu pałera daje piosenka z ulubionego anime ,,Hime,hime" (księżniczko,księżniczko) i który chce wygrac, wygrac jak każdy. 


           Ja chyba mam już takie spaczenie, że kocham serie z przemowami o przyjaźni i o tym, że można pokonać swoje przeszkody (ale Naruto to już przesada), które są tworzone z sercem i duszą. 


2 NOWOŚCI OD STUDIA JG


Tytuł : Mahou Tsukai no Yome
Autor : Kore Yamazaki 
Liczba tomów : 2 (seria niezakończona, powstaje od 2013)
Gatunki : Fantasy, romans

          Hatori Chise to dziwna osoba. Szesnastoletnia dziewczyna po śmierci matki (i odejściu ojca) zostaje skazana na dalsza rodzinę. Unika innych, mówi do siebie. Pewnego dnia spotyka dziwnego maga ze zwierzęcą maską na głowie, dostrzega on w Chise wielki talent i zabiera do siebie aby nauczać ją tajemniczych zaklęć. 
          Jak to ktoś napisał w komentarzach na stronie studia po ogłoszeniu tytułu ,,o ile zakład, że pod maską kryje się Bish ?" No właśnie o ile ? Nie wiem co mam sądzić o tej nowości, jakaś taka dziwna, kreska nie jest zła, ale jestem sceptyczna co do fabuły. Może okazać się strasznym fiaskiem. 


Tytuł : Warau Kanoko-sama
Autor : Ririko Tsujita 
Liczba tomów : 3 (seria zakończona) 
Gatunki : Komedia, romans

              Kanoko Naedoko to klasowa dziwaczka. Jest obserwatorem (zupełnie jak Yuukiteru z Mirai Nikki !), a wszystkie ciekawe wydarzenia zapisuje w swoim notesie. Pewnego razu jej tajny ranking wpada w ręce najpopularniejszego chłopaka w klasie. Co takiego się wydarzy ?! 
          Kreska nie w moim guście, bohaterowie nie w moim guście, pozycja dla osób lubiących klasyczne szkolne romanse, raczej nic ciekawego w środku nie znajdziemy (przynajmniej ja). 
         JG pisało, że zapowie jeszcze kilka tytułów na ten rok, liczę na jak już romans to jakiś oryginalny i poważniejszy, ale mam też nadzieję na jakiś lżejszy horror albo przygodówke z ładnymi rysunkami, a jeśli od nich nic nie będzie to pozostaje jeszcze tylko 2 karnawał nowości Waneko, który rozpocznie się już w połowie stycznia ! Za dużo tego wszystkiego... 

Podobało się ? 
Zostaw komentarz, zaobserwuj
Do następnego !

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz